👉👉„upośledzona zdolność kontrolowania zachowań związanych z piciem”👈👈
Jednym z najczęstszych błędnych wyobrażeń dotyczących tego objawu jest utożsamianie go z zaburzonym zachowaniem po spożyciu alkoholu. Często uważa się, że pacjent ma upośledzoną kontrolę nad piciem, gdyż „upił się i zachowywał się agresywnie”, „spał na ławce”. Takie zachowania nie są dowodem na ten objaw, gdyż osoby nieuzależnione również incydentalnie mogą się tak zachowywać.
Upośledzona zdolność kontrolowania zachowań związanych z piciem polega na trudności w unikaniu rozpoczęciu picia, nieskuteczności wysiłków zmierzających do zmniejszenia ilości wypijanego alkoholu lub kontrolowaniu picia, trudności w zakończeniu picia do wcześniej założonego poziomu. Pytanie wprost czy pacjent kontroluje swoje picie wydaje się być pozbawione sensu. Jeśli w narracji pacjent pojawiają się przykładu świadczące ewidentnie o tym objawie (ciągi picia, nieudane próby kontroli), nadal głęboko wierzy , że sprawuje kontrolę nad swoim piciem. Mechanizm iluzji i zaprzeczania nie pozwala pacjentowi dostrzec utraty kontroli ale również nie pozwala pacjentowi realnie ocenić sowich możliwości w tym zakresie. Dodatkowo może się zdarzyć, że pacjent broni tezy o posiadaniu kontroli nad swoim piciem i chętnie się nim chwali.
Jednym z głównych argumentów przedstawianych przez pacjenta a świadczących o kontroli są przerwy abstynencyjne i próby kontrolowania ilości i częstotliwości picia alkoholu. Przedstawia wypowiedzi: „jak chcę, to mogę nie pić”, „nie piję codziennie”, „potrafię nie pić (dni, tygodni, miesięcy). Bardzo ciekawy jest fakt, że osoba uzależniona potrafi precyzyjnie wskazać długość abstynencji, dokładne daty rozpoczęcia i zakończenia tego okresu, mimo, że zdarza się, że te okresy są bardzo odległe od siebie. Warto również pamiętać, że słowo abstynencja może być w różnoraki sposób rozumiane. Spotykam się z wypowiedziami: „alkoholu nie piłem, tylko piwo”, piłem bez upijania się”. Czasem pacjenci w okresach abstynencji przyjmują benzodiazapiny.
👉Co nam mogą mówić przerwy w piciu o których pacjenci tak chętnie opowiadają? Sam fakt planowania abstynencji najczęściej jest skutkiem pojawiających się problemów z piciem i kontrolą jego spożywania. Gdy ten argument jest wypowiadany, osoba pijąca chce udowodnić inny, np. żonie, kolegom, szefowi, ale również i sobie, że nie musi pić i potrafi funkcjonować bez picia.
👉Często w wyniku odczuwanego i narastającego głodu, osoby pijące skracają okresy zakładanej abstynencji, a jeśli dotrwają do zakładanego terminu – wracają do wcześniejszego modelu picia, a nierzadko piją więcej.
👉Poza czasem abstynencji osoby uzależnione próbują kontrolować ilość i częstotliwość wypijanego alkoholu. Zmieniają trunki, planują pory i miejsca picia, a zwłaszcza czas i efekt picia.
‼️Na zakończenie warto dodać, że nikt nie jest w stanie skutecznie kontrolować picia osoby bliskiej, której kontrola została upośledzona. Większość partnerów osób uzależnionych spontanicznie bierze na siebie tą odpowiedzialność, doznając goryczy porażki i poczucia bezsilności. Upośledzenie kontroli nad piciem jest wewnętrznym mechanizmem „rozkręcającym” picie i nie może zostać zastąpione kontrolą zewnętrzną.‼️
Zachęcam do kontaktu.
Na podstawie:
„Rozpoznawanie problemów alkoholowych pacjentów” – Jadwiga Fudała, Warszawa 2007